Miód Manuka w sklepie Vitamarket.pl

niedziela, 16 września 2012

Proszki z tlenkiem magnezu

Witam, dzisiaj opiszę ten typ recepty który jest chyba najmniej lubiany przez farmaceutów jeśli chodzi o wykonanie. Są to proszki dzielone - wymagają żelaznego kręgosłupa, anielskiej cierpliwości, dużej dokładności.
W "Recepturze Aptecznej" autorka opisuje dwie metody rozważania proszków do opłatków skrobiowych - odważając każdy proszek z osobna, oraz metodą odważki wzorcowej. Opiszę tylko ten pierwszy sposób, bowiem jest on dużo bardziej dokładny niż rozsypywanie "na oko". Metoda naważki wzorcowej jest niedopuszczalna przy proszkach z substancjami silnie działającymi - również dla dzieci powinniśmy ważyć każdy proszek osobno. Tlenek magnezu jest środkiem zobojętniającym, stosuje się go przy zgadze, w zapaleniu śluzówki żołądka, pomocniczo przy chorobie wrzodowej.
Rp
Magnesii oxydi 0,5
M.f.pulvis
D.t.d no XX
D.S 3 razy dziennie proszek.

Najpierw radzę przygotować opłatki skrobiowe. Szukamy takich o właściwym rozmiarze, ale jeśli nie mamy odpowiedniego rozmiaru opłatka (przeważnie tak bywa że są tylko bardzo małe i bardzo duże), to bierzemy takie w jakich zmieści się pół grama tlenku. Nie jest on specjalnie puszysty.
Gdy mamy już pudełeczko z opłatkami, sprawdzamy termin ważności. Bardzo szybko się przeterminowują.
Odkładamy je na bok. Teraz przygotowujemy podłoże na którym będziemy stawiać nasze opłatki. Do wyboru : szkło, kartka pergaminu, kartka z ksero. Ustawiamy sobie jak najbliżej wagi.
Rozkładamy teraz 20 "dołów" z opłatkowego pudełka. Doły są mniejsze. Jeśli naważymy w te o większej średnicy, będziemy musieli przesypać zawartość do mniejszych miseczek, co będzie powiązane z rozsypaniem substancji i krzykiem pani kierownik.
Gdy mamy rozłożone 20 dołów, możemy przygotować substancję. Obliczenia są bardzo proste - 20 razy jedna druga grama wynosi 10 gram substancji. (jeśli nie ma napisanej wagi proszka to oczywiście uznajemy że jest to 0,1 grama). Wsypujemy tlenek do moździerza i traktujemy pistlem. Gdy jest dobrze zmikronizowany, zeskrobujemy go kliszką ze ścianek. Można go przełożyć na krążek lub kartkę, lepiej jednak ważyć go z moździerza. Szykujemy sobie teraz utensylium którym będziemy odważać. Może być to mała, metalowa łyżeczka, albo kliszka wycięta w ostry klin, szeroka na jakiś centymetr i ostro zgięta na środku.
Na wadze kładziemy pergaminek, na niej stawiamy denko opłatka. Tarujemy wagę. Odważamy do denka za pomocą łyżki lub kliszki pół grama substancji, patrząc mniej więcej ile ona zajmuje na "narzędziu". Odważony proszek zdejmujemy, kładziemy następne denko, odważamy. Denka układamy sobie na karce np. w dwóch rzędach. Przy ostatnich proszkach musimy ostro wyskrobać moździerz z proszku za pomocą kliszki, by nie zabrakło nam substancji.
Gdy odważymy wszystko (wiem że to męczące), zakładamy góry od opłatków na wszystkie denka. Uważaj by nie rozsypać.
Teraz opisujesz torebkę papierową tak samo jak to się robi z sygnaturką, wrzucasz opłatki do środka. Zamykasz za pomocą zszywacza dołączając numerek apteczny.
Gdy trafi się recepta na 40 proszków, zwykle umieszcza się je w dwóch torebkach.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

2 komentarze:

  1. 20 proszków, marzenie ;-)
    Ja w mojej aptece raz w tygodniu mam do zrobienia 80-100 proszków, co miesiąc mam do zrobienia 220 w jednym dniu. Z czasem można polubić i tą postać leku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. jak zrobić proszek troisty wg Farmakopei IV cz II

    OdpowiedzUsuń